Jak żyć z seksoholikiem?

Na zewnątrz – idealna rodzina. Każde pracuje, mają dzieci i dom. Wszystko, jak należy. On nie pije, nie bije. Czego chcieć więcej? Zakamarki domu kryją tajemnice. Od kilku lat małżeństwo nie uprawiało ze sobą seksu, niewiele rozmawiają, a o sobie już w ogóle. Dzieci czas w domu spędzają zamknięte w swoich pokojach – nie znoszą napięcia, jakie jest między rodzicami. Nie rozumieją, co się dzieje, bo nikt im nie tłumaczy. On jak tylko może, ucieka do pracy, na tenis, na basen. Ona – do kina, na spacer, na zakupy, lubi brać długie kąpiele. W pracy podejrzewają problemy z pęcherzem, bo często korzysta z toalety. A dzieci? Mają wszystko, czego potrzebują – komputery, markowe ciuchy, ciepły obiad i zawsze pełną lodówkę.

Po czym poznać uzależnienie od seksu?

Jest mnóstwo wskazówek i porad, jak zdiagnozować u siebie erotomanię. Niestety, znacznie trudniej rozpoznać ją u innych. Osoby uzależnione od seksu często prowadzą podwójne życie. Wstydzą się swoich zachowań i dbają (przynajmniej do pewnego czasu), aby nie ujawnić swojego problemu. Rodzina przed długi czas może niczego nie podejrzewać, a gdy nawet zacznie dostrzegać, że coś jest „nie tak”, trudno zdiagnozować, o co chodzi.

Objawy uzależnienia od alkoholu są widoczne – zataczanie się, bełkotliwa mowa, zapach alkoholu, kac. Adekwatnie człowiek zachowuje się, gdy zażywa narkotyki czy inne substancje chemiczne. W uzależnieniach behawiralnych trzeba polegać na obserwacji i intuicji. Pierwsza niepokojąca oznaka to tajemnice i pojawiające się drobne kłamstwa. Powtarzające się niewyjaśnione sytuacje zniknięcia mogą wywołać niepokój – i słusznie. Niestety, w każdym uzależnieniu „znikają” pieniądze z budżetu domowego. Jak nie na używki, hazard, to akcesoria – w przypadku uzależnienia od seksu mogą to być gazety, seks-gadżety, czy koszty związane z opłacaniem prostytutek lub drinków w barze. Wspólne dla większości uzależnień jest zmiana stylu życia seksualnego. Może dojść do zwiększenia częstotliwości stosunków – hiperseksualność jest też jednym z objawów uzależnienia od narkotyków, ale osoba uzależniona może wycofać się z życia łóżkowego – co może być charakterystyczne dla innych uzależnień chemicznych, ale też behawioralnych. Objawy mogą okresowo się nasilać, co związane jest z pojawianiem się stresów w pracy czy w domu, jednak w umiarkowanej wersji mogą trwać bardzo długo.

Wszelkie zmiany zaobserwowane u drugiej osoby, utrzymujące się kilka tygodni lub miesięcy, należy omówić. Rozmowa ma opierać się na faktach, a nie domysłach. Stres może być powodem zmiany funkcjonowania na kilka dni. Warto opierać obserwacje na dłuższym odcinku czasowym. Należy zadbać, aby ta rozmowa nie miała charakteru oskarżającego i roszczeniowego. Mimo cierpienia, jakiego doświadczasz, pamiętaj, że osoba uzależniona też cierpi, a nałogowe zachowania wykształciły się w celu niesienia ulgi, a nie uprzykrzania tobie życia. Nastaw się na zrozumienie, ale też mów o swoich uczuciach. Być możne jedna rozmowa nie spowoduje odkrycia, co takiego się dzieje w życiu drugiej osoby, a nawet jeśli tak, to nie oczekuj radykalnej samoistnej zmiany zachowania. Tak jak alkoholik nie przestanie pić sam z siebie, tak seksoholik też potrzebuje wsparcia i terapii.

Jak wybaczyć erotomanię?

Mimo podejrzeń o zdradę, usłyszenie tego wprost od partnera może być bardzo blesne. Z początkowego nastawienia na pomoc, pojawia się złość i poczucie krzywdy. Jest to zrozumiałe i naturalne. Niestety z takimi uczuciami nie da się tworzyć związku, mimo pozytwnej terapii seksoholizmu. Osoba uzależniona może zmienić swoje zachowanie, jednak gdy sytuacja w domu się nie zmienia, partner czy partnerka ma ciągłe pretensje i  żal o przeszłe, nałogowe życie, taka osoba nie ma szans trzeźwieć. Aby uniknąć takich sytuacji, najlepiej w tym samym czasie skorzystać z terapii dla osób współuzależnionych. Terapia pozwoli zrozumieć i przepracować trudne uczucia, ale też wypracować nowe schematy zachowania, które zaprocentują w tworzeniu zdrowego związku. Można udać się na grupy wsparcia dla partnerów seksoholików, aby umożliwiść sobie zrozumienie problemu partnera, ale i poznać inne osoby i ich metody radzenia sobie z podobnymi trudnościami.