Coraz śmielej i coraz częściej w mediach pokazuje się seksualność i mówi się o seksualności człowieka. Coraz więcej postaci fikcyjnych w filmach czy książkach zmaga się z problemami swojej seksualności, czego autorzy najczęściej wprost nie nazywają. Takie popularyzatorskie i pobłażliwe traktowanie zaburzeń seksualnych może powodować mylne rozumienie seksoholizmu, bagatelizowanie jego objawów i konsekwencji, a przede wszystkim może nakłaniać ludzi coraz młodszych do aktywności seksualnej nie mającej za dużo wspólnego z tworzeniem więzi emocjonalnej z drugim człowiekiem.
Czym jest uzależnienie od seksu?
Osoby, które nie wiedzą, na czym polega ta choroba, może wydawać się ona zabawna, przyjemna i przynosząca jedynie korzyści. Niestety tak nie jest. Najogólniej mówiąc, uzależnienie od seksu nie różni się zbyt wiele od uzależnienia od hazardu, zaś mechanizmy są niemal identyczne jak w uzależnieniu od alkoholu czy narkotyków. Seksoholizm, inaczej erotomania, charakteryzuje się kompulsywnymi, niekontrolowanymi zachowaniami o podłożu seksualnym, niosącymi za sobą destrukcyjne konsekwencje dla życia emocjonalnego, społecznego, zdrowotnego i nierzadko zawodowego. Hiperseksualność w tym uzależnieniu to nie tylko współżycie z drugą osobą, ale może objawiać się także kompulsywną masturbacją, natręctwami seksualnymi, zdradami lub częstym oglądaniem pornografii.
Uporczywy brak kontroli nad własnym popędem seksualnym wiąże się z niekonstruktywnym sposobem rozładowywania napięć emocjonalnych. Przymus poszukiwania doznań erotycznych powoduje uprawianie seksu byle gdzie, z byle kim. Może dochodzić do swoistego „upadlania” się – osoba uzależniona po takim niekontrolowanym stosunku z przypadkowym partnerem seksualnym, zamiast doznawać uniesienia i euforii, wpada w dół emocjonalny. Seksoholik nie dba o tworzenie więzi, rzadko poświęca czas na poznanie drugiej osoby, gdyż mogłoby to powodować jedynie tylko większe cierpienie. Seks ma charakter czysto fizyczny.
Tak jak wspomniałam wcześniej, osoba uzależniona od seksu buduje mechanizmy obronne, które ochronią wizerunek samej siebie. Nałogowe zachowania seksualne wiążą się ze zniekształconym myśleniem, racjonalizowaniem, uzasadnianiem swojego zachowania, obwinianiem innych. Tworzy się swoisty pancerz, który chroni osobę uzależnioną przed uznaniem swego uzależnienia i podjęciem właściwego leczenia.
Stereotyp osoby uzależnionej od seksu kojarzy się z hiperseksualną osobą potrzebującą doświadczać orgazmu kilka razy dziennie. Oczywiście zdarzają się takie osoby, ale nie wszyscy uzależnieni funkcjonują w ten sam sposób. Trzeba jednak pamiętać, że termin „seksoholizm” dotyczy nie tylko częstego uprawiania seksu z drugą osobą czy przypadkowymi partnerami, ale także kompulsywną masturbację, częste oglądanie pornografii, częste romansowanie (tak zwane podrywanie dla samego zdobywania, nie zaś dla seksu).
Jak leczyć seksoholizm?
Natrętne, kompulsywne dążenie do zachowań seksualnych ma służyć zgłuszeniu przeżywaniu innych trudnych emocji. Ponieważ przykrych przeżyć w związku z konsekwencjami uzależnienia jest coraz więcej (chociażby coraz mniejszy szacunek do samego siebie, poczucie winy z powodu zdrady czy zaniedbywania obowiązków domowych), potrzeba rozładowania kumulującego się napięcia jest coraz większa. Jak większość uzależnień, i to wymaga pewnego okresu całkowitej abstynencji. Jest to czas, w którym można odkryć i zacząc pracę nad przyczynami uzależnienia. Obszar, który był przykrywany seksem, zaczyna się odsłaniać. Często okazuje się, że pod spodem osoba uzależniona jest przepełniona pustką emocjonalną, która się za nią ciągnie od wczesnego dzieciństwa, np. z powodu chłodnych emocjonalnie rodziców lub doświadczania przemocy. W terapii seksoholizmu liczy się wrażliwość na niezaspokajane potrzeby danego człowieka, które to próbował sobie zastąpić seksem. Niestety, im bardziej poprzez seks szukał miłości, dowartościowania, akceptacji, tym dalej był od zamierzonego celu.
Terapia uzależnienia od seksu jest długotrwałym procesem, wymagającym wiele pracy i wysiłku od osoby zainteresowanej, ale i jej rodziny. Erotoman będący w związku, musi na nowo zdefiniować i odbudować swoją dojrzałą już seksualność, aby stopniowo móc powrócić do zdrowej aktywności seksualnej. W Polsce w większych miastach istnieją grupy wsparcia dla osób uzależnionych od seksu, jednak w dalszym ciągu trudno jest znaleźć fachową pomoc.
mgr Anna Worobiej