Hazard – jak rozpoznać?

Na każdym kroku, w każdej reklamie, i niemalże w każdej „gierce” na telefonie czy komputerze są elementy hazardu, dla przeciętnej osoby niezauważalne, dla uzależnionych – wyzwalacze. Niewinny totolotek, zdrapka, czy karty losu w markecie – wszystkie namawiają do ciągłego inwestowania w celu wielkiej wygranej. Jak rozpoznać, czy zabawa z liczbami jest tylko zabawą, czy to już jest problem? Po czym rozpoznać rozwijające się uzależnienie, kiedy zacząć reagować?

Diagnoza uzależnienia od hazardu

Hazard kojarzy się z dużymi kasynami, stawkami większymi niż wypłata przeciętnego Polaka, a gracze koniecznie pochodzą ze „sfer wyższych”. Niestety, przez coraz liczniejsze salony gier, w których gra się na maszynach za niewinne 5zł, problem uzależnienia dotyczy wszystkich.

Pierwszy kontakt z hazardem może nastąpić nawet w wieku kilku lat – rodzice kupując lotto czy robiąz zakupy na wysoka kwotę, dostają zdrapkę – dają dziecku do zdrapania. Zaczyna się niewinnie – zakłady z kolegami „kto pierwszy”, gry w karty na zapałki. Ważne, aby się zakładać i wygrywać. Kumulować wygrane, które można w obiektywny sposób policzyć, jak np. liczba zapałek. Zapotrzebowanie na takie wzmocnienie rośnie. Idealnym narzędziem jest komputer i gry internetowe – może nie traci się pieniędzy, a gra się za wirtualne stawki, to i tak gracz przeżywa euforię wygrywając, i złość, gdy przegrywa. Chce więcej, chce być najlepszy, ograć wszystkich i za wirtualną wygraną kupić wirtualnie nowy strój dla swojej wirtualnej postaci.

Tak się zaczyna. Teoretycznie nie ma strat – pieniądze sa wirtualne, nie ma wkładu własnego, nic się nie dzieje, a gierka jest traktowana jako zabicie czasu w poczekalni czy przy śniadaniu. Dorośli sa bardziej odporni na tego typu gry i ich działanie. Gorzej, gdy osoba młoda „wkręci się” w wirtualny świat i gier. Można rozpatrywać uzależnienie nie tyle od hazardu, co od komputera i internetu.

Osoby młode hazard mogą postrzegać jako szybą formę zarobienia pieniędzy. Salony gier są wszędzie i mało kto stosuje się do zakazu korzystania z maszyn osobom poniżej 18 roku życia. Całonocne przebywanie poza domem nie zawsze muszą oznaczać spożywanie alkoholu czy narkotyków. Aby wytrzymać tyle przed maszyną, wystarczy chęć wygranej – i sporo gotówki. Takie salony gier najczęściej czynne są całą dobę. Podejrzewając kogoś o nałogowe granie, trzeba mieć na uwadze, że grać może o każdej porze dnia i nocy.

Jak w każdym innym uzależnieniu, w chwilach trudnych i przykrych, gry i zakłady mają „pomóc”, przynieść ulgę. Granie może trwać ciągiem kilka dni. Uzależnienie od hazardu najczęściej współwystępuje z innymi – alkoholizmem i narkomanią. Trudno jest nazwać i zdiagnozować, co jest problemem, tym bardziej, gdy ktoś ukrywa swój problem, minimalizuje konsekwencje i kłamie.

W sytuacji podejrzenia danego zachowania jako nałogowego, najlepiej skontaktować się ze specjalistą, nim na gry i losy zostanie wydane tysiące złotych. Pomoc można otrzymać u psychiatrów, psychologów i w poradniach leczenia uzależnień.